- autor: reyfal, 2015-04-20 21:16
-
Po pięknej walce przegrywamy 4-1. Wynik wysoki jednak bardzo szczęśliwy dla gospodarzy. Zespołowi Pogórza który był piłkarsko lepszy, kilka razy dopisał sportowy fart...
Mecz mógł się podobać zgromadzonym kibicom, którzy nie powinni narzekać zarówno na tempo meczu jak i sytuacje pod bramkami obu drużyn. Pierwsza połowa należała zdecydowanie dla Pogórza- gospodarze atakowali za co w nagrodę "miekki" karny zamieniony na bramkę przez Cynarskiego. Udaje nam się wyrównać mimo koncetrowaniu się głównie na obronie. Po przerwie przyszedł czas na ataki naszych zawodników. Przez 10 min atakowaliśmy gospodarzy a efektem tego była niestety bramka dla Pogórza. Podrażnieni takim obrotem spraw przycisnęliśmy jeszcze bardziej. Kapitalny strzał Wojtona z wolnego ląduje na poprzeczce, genialny strzał przewrotką Świerada bramkarz gospodarzy przenosi paznokciem nad bramką. Powinniśmy mieć sytuację "sam na sam" kiedy Patro wybiegł w tempo do długiej piłki granej z obrony. Pomyłka arbitra liniowego była ewidentna, nasz zawodnik w momencie podania miał jakieś 4 metry do ostatniego obrońcy. Ruszył ostro równo z podaniem i po chwili obrońców miał jakieś 4 metry za sobą. Arbiter liniowy był bardzo zaskoczony taką przewagą i pewnie dlatego podniósł chorągiewkę. Miejmy nadzieję że to był rzeczywiście ludzki błąd. Po tej akcji "uszło" z nas powietrze i Pogórze głownie dzięki Medygrałowi, Cynarskiemu rozmontowało nas piękną grą na jeden, dwa kontakty. W 90 min sytuację sam na sam zmarnował Łyko.
Najbliższe 3 mecze będą kluczowe. Victoria, Strażak, Łopuchowa. Panowie- MOBILIZACJA!!!